Weterynaryjne "końsultacje" - odsłona 5




czyli: pierwsza część pakietu informacji o pozostałych chorobach

30.03.2019



Oto kolejna porcja notatek po ich uporządkowaniu i lekkim uzupełnieniu informacji. Tym razem będą one dotyczyły różnych innych, dotąt nie omawianych chorób. Zapraszam do lektury !

***


Brodawczyca – to choroba, która objawia się pojawieniem się na ciele konia białych grudek (zazwyczaj w formie drobnej "kaszki", ale nie tylko). Są to małe narośle, nieco przypominające kurzajki. Najczęściej na tę chorobę zapadają konie młode (jedno- i dwulatki), jednak zarazić się mogą zwierzęta w każdym wieku. Jest wywołana przez jeden z czterech typów wirusa brodawczaka końskiego (ECPV). W zależności od typu nieco różne są objawy:
* EcPV1 – narośle pojawiają się w okolicy głowy, oczu, szyi, piersi i przednich nóg. Białe, szare lub różowe, są różnej wielkości (do 20 mm), wysokości do 5 mm i występują w ilości od kilku do kilkuset. Pojawiają się do ok. 2 miesięcy po zarażeniu i mogą się utrzymywać nawet 9 miesięcy.
* EcPV2 – narośle pojawiają się w okolicy genitaliów i błon śluzowych
* EcPV3 i ECPV4 – narośle pojawiają się w okolicy uszu w postaci białych, płaskich brodawek, zazwyczaj nie zanika samoistnie.
Wirus najczęściej wnika przez uszkodzenia skóry. Zakażeniom sprzyja kontakt bezpośredni koni oraz używanie wspólnych przedmiotów (szczotek, potników itp.) dla wielu zwierząt. Prawdopodobnie jest też przenoszona przez meszki. Chore konie należy więc izolować od zdrowych, by uniknąć dalszych zakażeń.



Nie ma skutecznej metody leczenia brodawczycy, Nie ma też skutecznych szczepionek (zylexis trochę pomaga, redukując nieco powstawanie nowych brodawek, ale nie przyspiesza wyleczenia). Wg ostatnich doniesień ponoć pewną skuteczność mają kremy z zawartością imikwimodu, stosowane miejscowo w leczeniu brodawczycy ludzkiej. Jednak sama choroba nie jest groźna, a po pewnym czasie jej trwania dochodzi do samoistnej remisji bez bliznowacenia. Organizm sam sobie "wyrobi" w trakcie choroby odporność i nigdy więcej nie zachoruje. Możliwe jest operacyjne leczenie brodawek poprzez ich wycinanie lub wymrażanie, jednak wiąże się to tylko z estetyką. Dla wersji usznej wskazane jest zakładanie nauszników lub masek, aby chronić nadwrażliwe w chorobie uszy przed owadami.



Tężec - to groźna, potencjalnie śmiertelna choroba o niskim stopniu wyleczalności. Wywoływana jest przez laseczki tężca, wszechobecne m.in. w glebie, oborniku, ale także - paradoksalnie - w treści pokarmowej jelita. Bakterie same z siebie nie są groźne, natomiast stają się w środowisku beztlenowym, gdyż wówczas zaczynają produkować toksyny. Takie środowisko nie powstaje przy dużych, płytkich ranach (typu "skalp" skóry", natomiast powstaje często przy ranach głębokich, a wąskich (nagwożdżeniach, ranach kłutych), gdy otwór wlotowy zostanie zatkany (przez błoto, czy strup szybko zakrzepłej krwi), a pod nim pozostanie niewielka, pusta przestrzeń. Przy tym działanie neurotoksyn zaczyna objawiać się dopiero po kilku tygodniach od skaleczenia. Typowe początkowe objawy to wypadnięcie trzeciej powieki, szczękościsk, sztywność szyi. W dalszym przebiegu dochodzi do skurczy kolejnych partii mięśni całego ciała, w tym także zwieraczy, co uniemożliwia zwierzęciu oddawanie moczu i kału. Charakterystyczne jest też odstawienie ogona (jak przy zaparciach). Organizm konia staje się bardzo wrażliwy na światło - wyprowadzenie konia z ciemnej stajni na otwartą przestrzeń może wręcz spowodować gwałtowne napięcie wszystkich mięśni, które stają się widoczne "jak u kulturysty". Koń nie jest w stanie jeść i pić z powodu nadmiernie zaciśniętych szczęk i porażenia przełyku. Przez te objawy czasem można pomylić tężec z mięśniochwatem - ale różnica polega na tym, że przy mięśniochwacie nie wypada trzecia powieka i nie ma szczękościsku. Objawy narastają i w większości przypadków (różne źródła podają: 50-80%) kończą się śmiercią - u koni dorosłych przez kilka dni, u źrebiąt w ciągu nawet tylko 1 dnia. U źrebiąt świeżo urodzonych zakażenie może nastąpić przez kikut pępowiny. U źrebiąt po matkach nigdy nie szczepionych lub u tych, które nie dostały siary zgon zwykle następuje w ciągu 1,5 dnia od porodu.



Leczenie polega na podaniu antytoksyny, antybiotykoterapii, nawadnianiu, odżywianiu przez sondę nosowo-żołądkową, a w przypadku zatrzymania moczu i kału także na cewnikowaniu i opróżnianiu prostnicy. Ważne jest zapewnienie zwierzęciu spokoju i zaciemnienia, można też podawać środki uspokajające. Bardzo ważne jest tu szczepienie - zazwyczaj szczepionka przeciwgrypowa jest również przeciwtężcową, jednakże nie ma formalnego obowiązku szczepienia koni przeciw tężcowi (a chyba powinien być). Warto też wiedzieć, że we współczesnych szczepionkach "dwuskładnikowych" składnik przeciwgrypowy działa przez rok, za to przeciwtężcowy - 2, a nawet 3 lata. Poza tym w razie głębokiego, kłutego skaleczenia w związku z ryzykiem powstania środowiska beztlenowego zalecane może być - o ile krwawienie nie jest duże - pozostawienie przez pewien czas rany otwartej, nieopatrzonej. Wypływająca krew wypełni ranę szczelnie, a prawdopodobieństwo powstania w niej wolnej, beztlenowej przestrzeni będzie znikome.

Przebiałkowanie - jest to reakcja alergiczna, będąca efektem karmienia zbyt dużymi ilościami pasz wysokobiałkowych: owsa, koniczyny, zielonki (zwłaszcza młodej). Objawia się podskórnymi wysiękami z naczyń włosowatych, przez co na skórze pojawiają się zgrubienia w postaci większych lub mniejszych wypukłych "placków" wielkości do nawet kilkunastu centymetrów. Często towarzyszy im opuchlizna nóg, zwykle tylko tylnych, ale czasem też wszystkich czterech. Podobne objawy daje także nadmiar cukrów. Przebiałkowanie może (choć nie musi) prowadzić do reakcji ochwatowej, szczególnie u koni z nadwagą i u koni ras prymitywnych, nie przywykłych do żywienia w trybie stajennym. W naturze konie jedzą zwykle pasze niskiej jakości, pobierają ją często i w małych ilościach; w chowie stajennym natomiast otrzymują jednorazowo nadmiar paszy, która często zawiera zbyt dużo białka i cukrów. Trzustka konia nie jest w tym momencie w stanie wyprodukować odpowiednio dużej ilości insuliny, co obniżyłoby poziom glukozy we krwi. Efektem jest odkładanie się tkanki tłuszczowej oraz reakcja ochwatowa.



Leczenie sprowadza się do opracowania (i przestrzegania) właściwej diety oraz do zapewnienia regularnego ruchu.



Zespół (albo Syndrom) Cushinga - to u koni zespół objawów chorobowych związanych z zaburzeniami funkcjonowania przysadki mózgowej. Nie jest to to samo co Zespół Cushinga u ludzi, natomiast większość objawów jest podobnych mimo różnych przyczyn. Są to: niezupełna wymiana sierści, sierść nadmiernie długa, kręcona, zbyt duży apetyt, insulinoodporność, otłośc, nadmierna potliwość, skłonność do kolek i częstego oddawania moczu, skłonność do zakażeń i wyraźnie długie gojenie się ran. Towarzyszą temu skłonność do przewlekłego ochwatu, zaburzenia widzenia. Jednoznaczna diagnoza może być jednak wydana dopiero po wykonaniu badania krwi połączonego z podawaniem deksametazonu (wykonuje się conajmniej 2 badania w odstępie godziny).



Zespół Cushinga występuje u koni starszych (zwykle po 15 roku życia) i jest nieuleczalny, a średni czas od momentu podjęcia leczenia, wynosi zwykle 5-7 lat. Można natomiast ograniczyć występowanie powikłań poprzez podawanie leków regulujących działanie przysadki. Leczenie jest ciągłe i kosztowne, musi też być połączone z odpowiednią dietą (z ograniczeniem pasz o dużej zawartości cukrów, za to obfitej w tłuszcze, co ma na celu zmniejszenie stężenia insuliny). Należy ograniczyć typowe pasze treściwe: owies, jęczmień, kukurydzę. Wskazane jest podawanie witaminy A i E, magnezu, chromu, selenu. Ważnym dodatkiem jest olej (lniany lub sojowy). Korzystanie z pastwiska jest zalecane, ale nie w czasie upałów, gdyż w tych warunkach trawa zawiera duże ilości węglowodanów; zaleca się wypas wczesnym rankiem, wieczorem lub nocą.

Leki podawane podczas leczenia mogą zwiększyć ryzyko ochwatu. Syndrom Wobblera - to zaburzenie neurologiczne, skutkujące ataksją, czyli zaburzeniami koordynacji ruchowej ciała: potykaniem się, niepewnym chodem. Przyczyną mogą być choroby zakaźne (wirus herpes), zmiany neurologiczne lub nowotworowe. Najczęściej jednak są to schorzenia na tle anatomicznym - zwyrodnienia lub urazy mechaniczne, zwłaszcza kręgosłupa na odcinku szyjnym (kręgi S2-S3). W takich przypadkach pośrednimi objawami może być nie akceptowanie jeźdźca, czy opór podczas jazdy w trakcie zmiany ustawienia. Istnieje też wersja charakterystyczna dla koni młodych, związana z niedopasowaniem szerokości kanału kręgowego do rdzenia kręgowego. Zwykle pierwsze objawy (koń przy zawracaniu chwieje się) są bardzo słabo widoczne, często są niedostrzegane przez właściciela i mogą trwać latami. Pośrednim objawem bywają starte przody tylnych kopyt, co wynika z powłóczenia nogami. Objawy mogą jednak nasilić się bardzo w ciągu zaledwie kilku dni, może dochodzić do tzw. porażenia wiotkiego (duże obniżenie napięcia mięśniowego, zanik mięśni, drżenie mięśni), wynikające z uszkodzenia mięśni lub nerwów. Częste jest porażenie zadu; w wersji ekstremalnej koń nie jest w stanie się podnieść. Do pełnej diagnostyki potrzebne jest ustalenie przyczyny, co wiąże się m.in. z badaniem ortopedycznymi nóg i grzbietu oraz serią zdjęć RTG.



Koń z ataksją stanowi zagrożenie zarówno dla jeźdźca, jak i dla stada. Leczenie wiąże się z odstawieniem konia od pracy przy założeniu, że dalsze użytkowanie zwierzęcia będzie mało prawdopodobne. U koni młodych objawy wskutek leczenia mogą powoli (rok-dwa) ustąpić i czasem dalsze użytkowanie bywa możliwe; u koni starszych szanse na to są raczej nikłe - zwykle nasilają się z czasem i są podstawą do decyzji o eutanazji. W ramach leczenia podawane są leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Jeśli powodem choroby jest kręgosłup, można wykonać zabieg stabilizacji za pomocą specjalnych implantów w formie płytek. Implanty ograniczają ruch w stawach międzykręgowych i przez to zmniejszają lub likwidują ucisk na nerwy. Takie operacje robi się w Niemczech i USA, jednak jest to bardzo kosztowny zabieg.

Babeszjoza - czyli (piroplazmoza) to pasożytnicza choroba odkleszczowa, wywoływana przez pierwotniaki Babesia, które przenikają do krwi, "przyklejają się" do czerwonych krwinek i je niszczą, co powoduje hemolizę czyli przechodzenie hemoglobiny do osocza krwi. Zakażenie często ma przebieg bezobjawowy, jednak może rozwinąć się ciężka infekcja, której objawami są gorączka, osłabienie mięśni, wolny powrót parametrów fizjologicznych (tętno i oddechy) po wysiłku, rozrzedzona krew. Możliwe są powikłania w funkcjonowaniu wątroby oraz niewydolność oddechowa. Przy silnej inwazji może dojść do osadzania się zniszczonych krwinek w nerkach i kolki nerkowej. Może też dojść do zaburzeń przepływu krwi w kopytach i wystąpienia przez to ochwatu. Pasożyt w mikroskopowym badaniu krwi łatwo może zostać niezauważony.

W USA, obowiązkowo wykonuje się diagnostykę serologiczną przed przywozem konia na teren kraju. Polega ona na sprawdzeniu obecności przeciwciał przeciwko pierwotniakom. W Polsce choroba jest rzadka na południu, częsta na północy. Najwięcej przypadków notuje się w województwie kujawsko-pomorskim. Do leczenia stosuje się lek przeciwpierwotniaczy oraz wykonuje się leczenie objawowe - podaniu m.in. płynu elektrolitowego (PWE) i witaminy B12. Ważne: wskazana jest kontrola skuteczności działania leku przeciwpasożytniczego 2–4 tygodnie po podaniu, gdyż pierwotniaki mogą szybko uodpornić się. Nie ma natomiast możliwości "rozprawienia się" z kleszczami w ramach profilaktyki - nie ma szczepionki. Preparaty przeciwkleszczowe podawane na skórę psom są skuteczne, gdyż psy się nie pocą; konie pocą się obficie, więc preparat błyskawicznie spłynie. Preparaty odstraszające można stosować jednorazowo, np. na wyjazd konny do lasu, ale nie powinno się liczyć na to, że będą one skutecznie działały następnego dnia. Natomiast w "kleszczogennym" czasie trzeba przy czyszczeniu zwracać uwagę na skórę i natychmiast usuwać zauważone kleszcze. Wprawdzie lekarze przestrzegają przed tym u ludzi, natomiast u zwierząt takie usuwanie bardzo zmniejsza ryzyko ewentualnego zarażenia.



Borelioza - to kolejna choroba odkleszczowa, wywoływana przez krętki Borellia, które są pasożytami wewnątrzkomórkowymi. U koni diagnozuje się ją dopiero od kilkunastu lat; w Polsce stwierdza się kilka przypadków rocznie, jednak wynika to ze szczątkowego diagnozowania, które oparte jest o badanie krwi i nie zawsze daje jasne wyniki. Diagnozowanie pełne jest złożone i również nie w pełni jednoznaczne.

Przebieg choroby początkowo jest bezobjawowy. Później mogą pojawić się gorączka, brak apetytu i spadek masy ciała, w dalszym przebiegu kulawizny, obrzęki stawów, rzadziej zapalenie błony naczyniowej oka. W badaniu krwi pojawia się zwykle leukocytoza, niekiedy stwierdza się lekką anemię. Potwierdzeniem choroby jest badanie krwi - określenie poziomu przeciwciał w serii kilku kolejnych badań; istnieje jednak wiele przyczyn, które mogą powodować zafałszowanie wyników. Badać można także płyn pobrany ze stawów lub płyn mózgowo-rdzeniowy.

Przypadki śmiertelne chorób odkleszczowych są bardzo rzadkie i zazwyczaj wynikają z ogólnego złego stanu zdrowia w chwili zarażenia lub ze współistnienia innych chorób (np. kilku bakterii). Leczenie zdiagnozowanej boreliozy jest dość szybkie i polega na podawaniu antybiotyków przez kilka tygodni. W profilaktyce można sięgnąć po szczepionkę, natomiast stosowanie preparatów odstraszających kleszcze jest mało skuteczne z powodów jak wyżej.



Zródła:

https://scala123.wixsite.com/horsehuman/single-post/2017/04/27/BRODAWCZYCA-MA%C5%81%C5%BBOWIN-USZNYCH-U-KONI
https://naszepasze.pl/tezec-u-koni-co-warto-wiedziec/
https://equista.pl/editorial/1239/weterynaria-zespol-cushinga-equine-cushing-syndrome
https://magwet.pl/25770,zespol-cushinga-u-koni-rozpoznanie-i-leczenie
https://konzdrowyjak.com.pl/wywiad-syndrom-wobblera-u-koni-rozpoznanie-diagnostyka-terapia/
https://magwet.pl/20613,leczenie-operacyjne-zespolu-chwiejnosci-u-koni-przypadek-kliniczny
https://www.hij.com.pl/piroplazmozy-koni-sie-czego-obawiac/
https://gallop.pl/objawy-chorob-odkleszczowych-u-koni/
https://hayloft.pl/borelioza-u-koni